Przejdź do głównej sekcji

Kredyt hipoteczny – nadpłacać czy nie? 🤔
21 wrz 2020 4:33 pm

Wcześniejsza spłata kredytu hipotecznego od zawsze budzi wiele emocji. Za każdym razem gdy pomagam wybrać najlepszy kredyt hipoteczny na rynku otrzymuję wytyczną: obowiązkowo brak prowizji za wcześniejszą spłatę!  Ok – znajdziemy rozwiązanie bez prowizji za wcześniejszą spłatę. Przez ostatnie 20 lat mojej pracy w finansach uczestniczyłam w ponad tysiącu zawartych umów kredytowych i jak myślicie, ile z nich zostało spłaconych wcześniej lub chociażby nadpłaconych? Niewiele. To dobrze czy źle? Nie ma tutaj prawidłowej odpowiedzi. Decyzja o wcześniejszej spłacie może być wynikiem wyliczeń (czysta matematyka) i tutaj zawsze będzie odpowiedź, że to się po prostu opłaca – zapłacisz mniej odsetek. Może też być decyzją emocjonalną – co się za tym kryje?

Jedną z podstawowych potrzeb człowieka jest potrzeba bezpieczeństwa.

Nadpłata lub wcześniejsza spłata kredytu to „pozbywanie się gotówki”. Z jednej strony zmniejsza lub całkowicie zeruje kredyt, a z drugiej znikają oszczędności. Co to oznacza?

Żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie warto wyjść od roli jaką pełnią oszczędności w naszym życiu. W budżetach moich klientów oszczędności miały różne nazwy:

  • Emerytura – będę za to żyła gdy przestanę być aktywna zawodowo [bardzo niskie emerytury to temat na osobny artykuł]
  • Wykształcenie dzieci – trzymam to na studia i zakwaterowanie moich pociech [każdy dziś już wie ile kosztują studia w Polsce lub zagranicą]
  • Zdrowie – mam na czarną godzinę gdybym musiała ponieść jakieś większe koszty leczenia. Np. drogi zabieg lub operacja w innym kraju. Często przy złej diagnozie trzeba bardzo szybko działać. Czas i pieniądze są tu bardzo ważne. Lub najprostsze zabiegi których nie zrobi dobrze NFZ i trzeba to robić prywatnie. Koszty to często kilkanaście do kilkudziesięciu tysięcy.
  • Wolność zawodowa – moja ulubiona nazwa. Kiedyś usłyszałam od klienta, który miał dobre stanowisko w międzynarodowej korporacji, że jego oszczędności są jego wolnością zawodową. Na czym to polega? Zapytałam. Jak to na czym? zawsze mam wolny wybór tego co chce robić. Znudzi mi się ta firma lub mój szef to mogę w każdej chwili tym rzucić, pojechać na dłuższy urlop i zastanowić się co będę robił dalej. Dla kontrastu podał mi znajomych z firmy, którzy ciągle narzekają na swoją pracę ale nic nie mogą zrobić. Muszą co miesiąc otrzymywać pensję żeby pokryć wysokie koszty życia. Są zatem niewolnikami pensji, swojego humorzastego szefa czy pracy w której już być może się wypalili.
  • Na czarną godzinę – jak to jest ważne? Myślę, że lockdown wywołany przez covid-19 pokazał jak ważne jest posiadać środki na „gorsze czasy”. Bez lockdown’u też można mnożyć przykłady dlaczego zawsze trzeba mieć oszczędności pod ręką.

Analizując dylemat nadpłaty/wcześniejszej spłaty możemy zadać sobie pytanie: mieć czy nie mieć? Odpowiednia nadwyżka finansowa koncie zawsze daje możliwości. Jej brak – w razie potrzeby – kłopoty. Lubię zadawać moim klientom w takich sytuacjach pytanie: w której sytuacji czujesz się bezpieczniej? Masz 200tyś kredytu w Banku i 200tyś oszczędności na koncie czy nie masz kredytu i nie masz oszczędności.

Z tym pytaniem Was zostawiam – niech każdy odpowie sobie sam i podejmie właściwą dla siebie decyzję. Ważne żeby ta decyzja dawała Wam komfort w każdej sytuacji życiowej.

Ewa Szota-Smętek